Lubań był dla mnie punktem obowiązkowym w przemierzaniu Gorców. Pogoda tego dnia była bardzo dynamiczna, słońce nie bardzo chciało wyjść zza chmur, a z nich z kolei lunęło deszczem. Puchówka i rękawice polecają się także w drugiej połowie maja. :) Potworny chłód nie przeszkodził jednak w poznawaniu nowych miejsc - ciepła herbata i piękne panoramy wynagrodziły wszelkie niedogodności. :) Zapraszam na relację z pięknego, wiosennego Lubania z atrakcjami góry Wdżar w gratisie.